W piwnicy stoją, 2 duże wentylatory na szafę dmuchają i okno otwarte, ale jak podwoję to już nie wystarczy, zdecydowałem, że będę chłodził, i to sposobem - zimnem z ziemi, taki mały amatorski wymiennik ciepła, bo klimatyzator to kolejne pare tys. watt miesięcznie, to bez sensu. Na dworze (czyli wg innych na polu

to się boję, że skoki temperatury dzień-noc mogą zaszkodzić, no i że hałasować mi w ogrodzie będzie

A jest opcja żeby w zakładzie energetycznym niższe stawki za prąd uzyskać jak się te kilka tysięcy kWh miesięcznie więcej robi? Ktoś coś się dowiadywał?