Najwiękrzym problemem wszystkich rządowych projektów jest to, że gdy zmieni się nasza "kochana władza" to następcy zrobią to co zwykle, czyli zaczną znajdować afere za aferą które skończą się tym co zwykle czyli wielką nagonką medialną. Następnie z powodu "korupcji" projekt zostanie wstrzymany na czas nieokreślony i na tym się skończy. Dlatego uważam, że jakiekolwiek inwestycje w rządowe projekty to strata czasu.
Mam podobne zdanie