Oczywiście za grosz nie ufam tym tłumaczeniom, że kasę da się odzyskać, ale z wyrokami powinniśmy się wstrzymać do końca sprawy sądowej.
Zawsze, to może okazać się prawdą, że szukając jakiegoś banku, który chciałby z nimi współpracować, co w tamtych czasach (szczególnie na taką skalę) graniczyło z cudem i może faktycznie, to ta spółka (bank) jest winna całej aferze, bo sprzeniewierzyła powierzone na transfery fundusze, albo tak jak mówią: zostały zamrożone przez władze różnych państw i teraz są dowodem w dochodzeniach co utrudnia odzyskanie. Jak by nie było bardzo logiczne wytłumaczenie.
Byłoby jakimś potfornym żartem, gdyby te tłumaczenia były wyssane z palca. Nie wydaje mi się.
Nawet @Malevolent gdzieś pisał o 350 milionach dolarów, które były zatrzymane w Polsce, ale niestety nie podał żadnego źródła i nie mogłem dokładnie sprawedzić gdzie, co i jak?