Post
Topic
Board Polski
Re: Jak (tak na prawdę) giełdy aktualizują cenę BTC i skąd ona się bierze?
by
wwzsocki
on 27/09/2019, 10:26:12 UTC
...Po prostu w pamięci miałem wiele twoich postów, z których można odnieść ogólne wrażenie (może i mylne), że widzisz w regulacjach rozwiązania każdego problemu jaki trapi krypto. Zupełnie jakby rynki uregulowane były wolne od przekrętów...

Mówiąc o regulacjach mam na myśli, przede wszystkim regulacje wewnętrzne takie jak IEO, które myślę skutecznie zatrzymały ordynarne skamy z ICO, czyli miliony za white paper.

Chociaż uwielbiam decentralizację i nienawidzę rządów ani podatków, to jestem realistą i widzę możliwość, a nawet konieczność współpracy z nimi, jeżeli chodzi o regulacje na poziomie legislacyjnym i nie uważam tego za jako taki problem, ponieważ widzę możliwości aby pogodzić jedno z drugim, czyli uregulować trochę ten dziki zachód, żeby duże pieniądze mogły wejść do gry, a przy okazji nie stracić nic z wartości Bitcoina, czyli decentralizacji, samoregulacji, czy też innych.

Nie chcę regulacji, jeżeli chodzi o podatki czyli KYC lub też AMC, jeżeli chodzi o walkę z terroryzmem  Wink, nikt tego nie chce i nie lubi, ale to już jest i nie ma o czym gadać, oczywiście, jeżeli mówimy o giełdach "legalnych", ponieważ nadal są giełdy P2P i Deex, gdzie prawdziwy krypto entuzjasta lub początkujący anarchista, może spokojnie wymienić BTC za stabelcoin TUSD, czyli odpowiednik dolara w krypto, kompletnie prywatnie.

Widzę potrzebę regulacji (chociaż nie jestem zwolennikiem), bo na dzień dzisiejszy nie ma innej możliwości aby otworzyć kryptowalutom drzwi do dużych pieniędzy z funduszy emerytalnych, inwestycyjnych, organizacji rządowych i innych dużych firm, które nie mogą przyjść do Binance i kupić BTC, chociaż by nawet chciały. Muszą takie inwestycje być przeprowadzone zgodnie z jakimiś ustalonymi normami prawnymi i zabezpieczeniami, bo mowa tu o miliardach w emeryturach, rentach i ubezpieczeniach, więc chyba bez tego się nie obejdzie w obecnej rzeczywistości politycznej na świecie.

Jeszcze raz powtórzę, że nie jestem fanem regulacji państwowych, widział bym raczej chętniej wewnętrznie przyjęte regulacje w świecie krypto, wynikające z napotkanych problemów i próby ich rozwiązania, bo to się najlepiej sprawdza, ale żeby Bitcoin miał szansę uzyskać za parę lat cenę 100.000$ a nie 100$ lub co gorsza 0.01$ i zniknąć tak szybko jak powstał, potrzeba niestety regulacji rządowych, które moim zdaniem, jeżeli przeprowadzone będą przez prawdziwych idealistów, adwokatów świata krypto i ludzi zupełnie oddanych tej sprawie, to istnieje duża szansa na uregulowanie tego rynku przy okazji nie tracąc, żadnych wartości czy też ideałów Bitcoina i kryptowalut, czyli decentralizacji, prywatności, braku nadzoru i wielu innych.

Oczywiście jeżeli pozostawimy te sprawy w rękach nie wiadomo kogo lub co gorsza powstałych przez te lata lobby, które mają swoje interesy, to nic dobrego z regulacji nie wyjdzie ale nie widzę, żeby społeczność coś robiła w tym kierunku. Od czasu burzliwej dyskusji nad wielkością bloków BTC, podziału społeczności i forka BCH, skończyły się tu jakiekolwiek poważne dyskusje na temat dalszego rozwoju BTC. Ostatnio właśnie dyskutuję o tym w jednym z moich wątków w sekcji bitcoin technical support i aż jeden Legendary member był chętny aby o tym pogadać, to daje obraz sprawy. https://bitcointalk.org/index.php?topic=5183979.msg52550604#msg52550604

Nie ma co się obrażać jeśli uważasz, że źle cię zrozumiałem...

Tyle razy Ci mówiłem, ja się nie obrażam/obraziłem, tylko wkurwi..., bo takie sytuacje powtarzają się co jakiś czas. Ja rozumiem, że nie jesteś fanem regulacji ale nie pozwól, żeby każdy komentarz na ten temat, działał na Ciebie jak czerwona płachta na byka, bo przez to czasem źle to odbierasz, potem dochodzisz do jakichś wniosków i nie potwierdzasz ich, tylko walisz prosto z mostu, a wystarczyło zapytać: Hej Wwzsocki czy ja dobrze rozumiem, że ty jesteś fanem regulacji?, zanim napiszesz mocniejszy komentarz, który pewnie spodziewałeś się, że zadziała jak zadziałał.

...Ja nie miałem problemu z tym, by jedną i tą samą wiedzę powtarzać w 3 wielkich postach na różnych przykładach by w 100% rozjaśnić sprawę. Jeśli nie jest jasna w 100% to mogę rozjaśniać dalej. Nie mam z tym problemu...

Nie mogę zrozumieć tego komentarza. Jeżeli to nie problem, to czemu o tym wspominasz, skoro sam się zaoferowałeś, żeby mi to wytłumaczyć? Co ma piernik do wiatraka?

Przecież wiesz, że ja nie należę do najbardziej rozgarniętych ludzi, szczególnie w tym temacie  Cheesy i nie wstydzę się pytać, skoro czegoś nie rozumiem i dalej miałem parę pytań ale już sobie odpuszczę. Widzisz ja od dwóch dni myślę o tych przykładach, które podałeś i powiem Ci, że rozmawiałem już z dwoma osobami i one też tego nie kumają, bo widzę kiedy im zadaje pytania, że nie potrafią odpowiedzieć, a obydwaj są trejderami z dużymi sukcesami.