No ciekawa sprawa.
Tylko teraz jak oni działają?! Jedyną opcją jest prześledzenie transakcji aż do miejsca w którym złodziej wymienia ukradzione krypto na fiaty na giełdzie która wymaga KYC.
Na chłopski rozum - kto by to zrobił?!
A nawet jeśli tak zrobi, to wtedy jedyną opcją żeby namierzyć taką osobę jest zgłosić się na policję i poprosić o pomoc, a w zasadzie zgłosić przestępstwo i liczyć na to, że przez szereg procedur i pozwoleń dostaną sami dostęp do danych..
No dobra.. ciekaw jestem co o tym myślicie?
@malevolent - widziałem, że się interesujesz. No jak o mnie chodzi to nie ma bata, bo jeśli mają możliwości, to albo hack, albo jakiś sprytny phishing, albo nie wiem co..
Legalnie to tylko tracking i policja. No nic innego nie widzę..