Paper wallet to miecz obosieczny - bo z jednej strony o ile złodziej nie ma informacji czego dokładnie szukać, to mając go przed oczami zignoruje go, ale pokusi się o kolczyki z tombaku leżące tuż obok. Z drugiej strony z tego samego powodu domownicy sprzątając mogą go omyłkowo wyrzucić

Swoją drogą zastanawia nas, czemu jakoś popularności nie zyskał jednorazowy cold wallet o zdefiniowanej ilości BTC. Przecież takie żetony/monety szczególnie w krajach z ograniczoną infrastrukturą mogłyby zyskać dużą popularność (chociaż prawdopodobnie w oczach władz i organów ścigania byłby o ideał do prania brudnych pieniędzy),
Dlatego tej kartki nie kładzie się na stole. Bierze się wiertło 6mm i wierci otwór w ścianie w mało widocznym miejscu. Kartę zwija się w rulonik i wkłada do dziurki. Tak zabezpieczony paper wallet przetrwa wszystko. Może nawet pożar domu.
Z tą popularnością to jest tak, że bitcoina mało kto faktycznie używa. Większość jego posiadaczy kupiła go w nadziei na lambo. Taki żeton o wiele trudniej kupić/sprzedać a do tego w większości używany jest bitcoin.