Po co CW (taki cwaniak z całą bandą adwokatów i sam po prawie) miałby się pucować przed sądem o istnieniu, jakiegoś Tulip Fund i wyjawić prawdę o zamkniętych na dziesięć lat bezpiecznie Bitcoinach, które zaraz niby dostanie? Żeby zaraz oddać taką fortunę? A to wszystko, tylko dla pompy BSV?
To co myślicie, że CW jest na tyle durny, że nie przypuszczał, że go oskarżą krewni Davida?
To chyba jedyne wytłumaczenie. No może ale bardzo wątpliwe, bo gra nie warta świeczki, a kto jak kto ale CW liczyć (chyba) potrafi.
Foil hat mode onCo jeśli pompa ma służyć nabiciu kieszeni, przed jakimś niespodziewanym wydarzeniem, które ma wstrząsnąć kryptowalutami i dać możliwość zrobienia jeszcze większego przekrętu?
Jak krewni D.K. złożą oświadczenie, że wycofują pozew i w ich mniemaniu Craig potwierdził, że jest Satoshi, to przecież BSV poszybuje w kosmos. I jako taki może na przykład powiedzieć, żeby ludziska pozbyli się masowo BTC, bo obecnie Chiny tak na prawdę kontrolują BTC (co wyklucza się z wolnościowymi założeniami BTC), nie to co mining pool BSV.
Albo że jakkolwiek to brzmi, gdzieś w kodzie źródłowym BTC jest poważna luka, którą kazało mu np. CIA umieścić i nikt jej nie zauważył dotąd? Szczególnie, jeżeli się okaże, że autentycznie z tej listy, którą podał ma nad 1 portfelem kontrolę i przy tym pokazowo skorzysta chociaż raz z tego portfela? Przecież to potencjalnie mogłoby spowodować spadki BTC o kilkadziesiąt procent...