ciach
Można przypuszczać, że wyżej już wymienieni z imienia i nazwiska panowie (ca za dużo tonie zdrowo

), zarobili grube miliony na tych hard forkach i jak by nam nie próbowali wcisnąć ciemnoty, że to dla dobra ogółu i rozwoju kryptowalut, proszę nie dajcie się oszukać, chodzi im tylko o łatwą kasę. Jestem pewien, że gdyby kolejny fork był możliwy i była jakakolwiek szansa na powtórzenie sukcesu, nie zawahali by się nawet przez sekundę, żeby porzucić aktualne projekty i zacząć doić nową krowę. Przecież to dla nich praktycznie free money.
Bardzo fajnie to opisałeś! Masz do tego cierpliwość!

Podsumowanie też w punkt! Prawdę mówiąc, to zastanawiam się,
kiedy ktoś zrobi kolejnego fejka..

Mam wrażenie, jakby już był gdzieś przygotowywany i w każdej chwili mógł wejść "cały na biało", po tym bałaganie, który robi pan CSW.
Tak jak napisałeś, są to miliony zrobione z niczego. Myślę, że już niebawem ktoś się wychyli z czymś podobnym.
Po prostu ta wojenka, który z forków Bitcoina jest prawdziwym BTC spowodowała, że ludzie na każdy nowy projekt mający w nazwie słowo "Bitcoin" reagują BARDZO podejrzliwie. I chyba nic tutaj się nie zmieni, choćby sam Satoshi przemówił.
Myślę jednak, że ktoś się jeszcze pokusi..