Pozwolę sobie na małe przechwalanki. Pamiętam, że byłem jednym z niewielu byków odnośnie BTC, akcji itp. na początku marcowej paniki. Postów było sporo ale postanowiłem zebrać kilka

Mam nadzieję, że nie jest to w złym smaku:)...
Ja nie mam nic przeciwko i mogę jedynie dodać, że najtrudniej trzymać się własnych predykcji

.
Jak wszyscy widzimy długoterminowe prognozy, są jak najbardziej trafne, ale ten cały diabelski młyn z flash crashami, odbiera pewność nawet najlepszym trejderom.
Mi w ostatnim roku udaje sie do mininimum ograniczyć straty związane z nerwowym działaniem, a najprostszym rozwiązaniem okazała się ksiażkowa strategia, czyli obowiązkowy stop loss przy każdym trejdzie, jeżeli to nie skalpowanie, bo wtedy i tak, jestem cały czas i obserwuję trejdy, oraz z góry określone pułapy wyjścia, oczywiście stopniowo 20, 30 i 50% zakładu po coraz wyższyc cenach.
Niby takie proste i oczywiste, a zajęło mi parę lat, żeby to zrozumieć i wprowadzić w życie, mam nadzieję, że na moich błędach ktoś może zaoszczędzić sobie kupę czasu i pieniędzy, o których nawet już nie wspominam

.