Suszka jak niebyło tak nie ma. Smutne bo facet wydawał się mega spoko. Ciekawe czy kiedyś dowiemy się prawdy o tym co się stało. Zastanawiające jest jednak to jak w dobie wszechobecnych kamer, GPSÓW i innych systemów nie wiedzą co się z nim stało. Totalna cisza.
Ostatnio był widziany na spodkaniu w małej miejscowości pod katowicami na jakieś bocznej uliczce. Nie dziwne zatem, że kamer mogło tam nie być. Szkoda. Lekcja z tego płynie jedna. Dbanie o anonimowość i krycie bogactwa jak to tylko możliwe.