bo nie włożył w ich "zdobycie" należnego wysiłku.
Nie istnieje coś takiego jak należyty wysiłek.
Gdzie tak napisałem?
Tu:
Jak był minimalnie bardziej sprytny niż średnia to pewnie zmienił tożsamość i sobie gdzieś wygodnie żyje.
Ale może to ja źle cię zrozumiałem, bo nie śledziłem dokładnie jego poczynań i może faktycznie był tylko słupem, który stał się niewygodny.