Moim zdaniem były to regulacje wymuszające KYC na każdej tranakcji ponad 1000 euro w Polsce i na każdej transakcji, niezaleznie od kwoty, w krajach takich Holandia, Belgia i innych krajach strefy euro. Po co korzystać z bitomatów przy 5% fee jak można wypłacić przez cexa nawet z ujemnym fee (binance card + cashback). Jedyną zaletą bitomatów była anonimowość, która została w tym roku częściowo zabrana.
W Polsce póki co jeszcze można dzielić transakcje na 1k każda, byle łącznie było nie więcej niż 15k EUR, aby nie było wymogu KYC, choć w praktyce tylko shitcoins.club otwarcie o tym wspomina.
natomiast w Holandii sprzedawać nie można od dawna, a kupować tylko do 2500 euro na 4 tygodnie. Niby nie trzeba KYC ale trzeba się "zarejestrować" żeby używać ATMu, rejestracja nie rózni się niczym od uproszczonego KYC, czyli dokument i zdjecie przy maszynie.
Możesz dać link, gdzie prawo w Holandii mówi o tych ograniczeniach? Czy prawo jest niejasne, więc tak wygląda rynek?