Istnieje na przykład Bisq, aczkolwiek z aktywnością bywa krucho.

Czy to oznacza, że wszystko trzymasz na giełdzie, skoro nie masz na łańcuchu kwot, których możesz użyć?

Każda transakcja, zgodnie z whitepaperem, może mieć wiele wejść i wyjść. Minimum to jedno wejście i jedno wyjście, ale może być tego więcej. Między innymi w tym przejawia się siła Bitcoina, że jak masz na przykład dziesięć wejść i wyjść z różnymi kwotami, to ciężko ustalić, które są czyje, nawet gdy ktoś wcześniej przechodził przez KYC. Dzięki temu na przykład CoinJoin jest w stanie działać, bo możesz zebrać wiele osób, zbudować wielką transakcję, no i gdy każdy ją podpisze, to całość wchodzi na łańcuch i nie bardzo wiadomo, ile tam jest w ogóle osób i kto co gdzie przesuwa, zwłaszcza gdy liczba monet na poszczególnych wejściach i wyjściach będzie zbliżona.

Więcej: jak masz adres zaczynający się od "bc1p", to nie wiadomo, ile osób przesuwa jedną monetę, bo na przykład 2-of-2 multisig może wyglądać tak samo, jak wydawanie monety należącej do jednej osoby. Sytuacja jest jeszcze ciekawsza, gdy nie cała transakcja jest podpisana i masz inne sighashe niż SIGHASH_ALL, wtedy na przykład jedna osoba może podpisać jedną część, inna drugą, no i wtedy na przykład z dwóch osobnych transakcji można to posklejać w jedną całość.

Jeśli stawiasz pierwsze kroki, to polecam sieci testowe. Istnieje testnet3 (najpopularniejszy), jest signet (stabilniejszy, ale scentralizowany, bo bloki są podpisywane), no i regtest (odpalany na lokalnym komputerze, gdzie możesz offline zrobić wszystko, co zechcesz).