Ciężko powiedzieć. Ja bym dla pewności nie logował się na urządzenie i nie pobierał aktualizacji. Krypto powinno być dzięki temu bezpieczne do czasu znalezienia przesiadki, którą moim zdaniem warto zrobić.
Ale trochę też myślę, że to burza w szklance wody (co nie znaczy, że można bagatelizować). Przecież jest tak, że możliwość podejrzenia klucza była zawsze możliwa po ówczesnym rozszyfrowaniu nie? Portfel trust też w każdym momencie umożliwia podejrzenia seedu po odbezpieczeniu aplikacji. Gdzieś to w plikach zaszyfrowane zawsze leży, musi i zawsze było podatne na kradzież, tylko zaszyfrowane na niewiele się zdawało. A Ledger wraz z nową aktualizacją daje tylko dodatkową opcję backupu? (nieudolnie starając się być adwokatem diabła

)