okazuje sie ze najbardziej hejtowany stablecoin jest najmocniejszy, mnie to cieszy, to na prawde dobre info dla krypto (o ile prawdziwe)
dziwne ze nie mozna zaudytowac ich jakos dokładnie, od tylu lat widzimy rózne raporty a zaraz potem komentarze ze sa one nie oficjalne, przeprowadzone wewnętrznie przez
No i tu sie nasuwa pytanie czy rzeczywiście USDT jest tak mocny, skoro nie miał nigdy prawdziwego audytu i wszelkie raporty o zyskach są produkowane przez nich samych.
Cała krytyka nie może brać sie z nikąd i napewno jest w niej trochę prawdy.
Krótkie podsumowanie problemów z USDT tutaj:
https://coingeek.com/is-tether-a-scam-think-twice-before-using-usdt/jestem ciekaw jak by wygladał rynek BTC/krypto gdyby nie było stablecoinów?
Stablecoiny nie istniały zawsze, rynek bez nich wydawał się działać całkiem dobrze, zważywszy że był w fazie "dzikego zachodu" bez żadnych regulacji. Oczywiście wolumen był wtedy od groma niższy, i sporą częsć rynku stanowiły totalnie nielegalne giełdy oferujące tylko wymianę krypto-krypto.
Ale gdyby stable zniknęły teraz, to napewno nie byłoby to dobre i odbiłoby się negatywnie na cenie.