czy ktoś chciałby porównać wykresy i pokazać nam, gdzie byśmy skończyli, gdybyśmy faktycznie byli "tylko" w obszarze trendu cenowego?
Nie wiem, czy do końca o to chodziło, ale tak wyglądałby wykres od dołka do nowego ATH jakbyśmy poruszali się tą samą trajektorią co ostatnio i osiągnęli szczyt około x20 od dołka (jak ostatnio z 3k na 60k, tak teraz z 18k na 360k). Obecnie trochę zalegamy.
Wrzuce porównanie do innych cyklów, od razu widac że to wszystko jest podobne do siebie, najbardziej dziwne jest to że trzeba było idealnie 52 tygodni od szczytu do dołka identycznie jak w ostatniej hossie. Z tej analizy wynika że brakuje nam jeszcze 483 dni aż osiągniemy ostatnie ath.

.
Wszystko pięknie al enależy pamietac że kurs moze jeszcze zjechac 70% od ostatniego lokalnego szczytu zanim dojdziemy do ath.