Wybacz, ale nie będę się wdawał w dalszą płonną polemikę w tej kwestii. Nie naśmiewam się z Polaków, lecz ze stanu mentalnego panującego w wielu środowiskach; czego przykładem jest reportaż TVN. Wszelkie nadinterpretacje proszę zachować dla siebie.
To nie były nadinterpretacje, tylko interpretacje tego co mogło się kryć pod
Witamy w Polsce.
Żaden człowiek nie siedzi w głowie drugiego człowieka i jak nie napiszesz dokładnie o co Ci chodzi, to każdy może interpretować jak chce. O ile nie jest to oczywiste, czyli coś co jest przyjmowane za normalne w tej kulturze której żyjesz czyli kraju.