Na poczatku roku spieniezylem 5 bitcoinow. Pieniadze zostaly przelane na konto bankowe z gieldy bitstamp. Nie rozumiem dlaczego zadajecie sobie tyle trudu z tym podatkiem. Przeciez urzad skarbowy nie sprawdza kazdego konta. Pozatym co to kogo obchodzi skad mialem te pieniadze. Nie ma co dramatyzowac
To się tak mówi, aż do wezwania z Urzędu Skarbowego

Ostatnio nasi wspaniali możnowładcy oświadczyli bodajże, że zysk z Bitcoinów opodatkowany jest w wysokości 23%. Fakt faktem, że większość banków nie zgłasza mniejszych kwot do urzędu skarbowego. Musielibyście sprawdzić jakie regulacje obowiązują w Waszych.
Zapomnialem dodac ze nie podlegam pod polski urzad skarbowy. Jezeli obawiacie sie tak o urzad skarbowy to zawsze mozna 'rozbic' ta sume na kilka mniejszych przelewow rozlozonych w czasie. Zakladam ze ten dodatkowy wplyw/wplywy na konto 'zgubia' sie pomiedzy innymi transakcjami, ale to juz tylko moja hipoteza