Jak to mówią: łysemu trwałą by sprzedał, albo eskimosowi lodówkę, ale nie jako przyżąd do chłodzenia jedzenia tylko kaloryfer

.
Dodam jeszcze:
ślepemu - okulary od Gucciego.
psu -nowy łańcuch
głuchemu - radio stereo
koniowi - siodło
diabłu - święconą wode
fanowi bitcoina - obligacje skarbowe
Tak to dokadna lista idealnego sprzedawcy.
Tylko w ostatnim punkcie bym zmienił:
fanowi BTC - BC lub BSV ale obligacje też pasują bardzo dobrze.
Wracając do tematu MLM, to znam osoby, które dobrze zarobiły i chwalą Bitcoinecct. Tak jest dość często, że mała grupa zarobi nawet ładne pieniądze i właśnie to napędza ten proceder.
Wilu znich zainwestowało znowu w MLM lub inne jeszcze bardziej ryzykowne projekty i większość potraciła ale Bitconnect to dla nich nadal święty gral.
Ja widziałem Bitconnect od samego początku ale nie podobało mi się to,. że można było handlować tylko na wewnętrznej giełdzie Bitconnect i nie było go można kupić ani sprzedać nigdzie indziej. To oczywisty punkt zapalny i duża czerwona flaga dlatego nie zainwestowałem i później z bólem obserwowałem tysiąc krotne wzrosty ceny.