Nie bardzo rozumiem po co. O ile w przypadku wenezuelskiego Petro można mówić o praniu pieniędzy czy wyprowadzaniu państwowych pieniędzy przez rząd na własne potrzeby (choć bez Petro nie zdają się mieć z tym problemu), to jaką korzyść ma odnieść Korea Północna z własnej kryptowaluty? Kto by z tego korzystał?
Na pewno i przede wszystkim ten pan:
No tak, co im z własnej kryptowaluty, jak nikt nie będzie z niej korzystał poza członkami partii i ich rodzinami? Odnieśli by korzyść jeśli udało by im się przekonać innych do korzystania/kupowania tej kryptowaluty za pomocą pieniądza fiducjarnego albo innych wymienialnych na USD/etc. kryptowalut.