Co jeśli pompa ma służyć nabiciu kieszeni, przed jakimś niespodziewanym wydarzeniem, które ma wstrząsnąć kryptowalutami i dać możliwość zrobienia jeszcze większego przekrętu?...
...Jak krewni D.K. złożą oświadczenie, że wycofują pozew i w ich mniemaniu Craig potwierdził, że jest Satoshi, to przecież BSV poszybuje w kosmos. I jako taki może na przykład powiedzieć, żeby ludziska pozbyli się masowo BTC, bo obecnie Chiny tak na prawdę kontrolują BTC (co wyklucza się z wolnościowymi założeniami BTC), nie to co mining pool BSV...
Zgodzę się, że na pewno ma jakichś fanów, ale myślę, że jednak większość społeczności nie liczy się z nim w ogóle, a co najważniejsze nie jest dla nas (co najmniej dla mnie), żadnym autorytetem.
Co więcej, jego potwierdzone wyroki sądowe, aktualne sprawy, niezliczone przekręty podatkowe i nie tylko, dyskwalifikują go.
To oczywiste, że to nie jest Satoshi, tylko był potrzebny Davidowi, jako zaplecze techniczno-finansowe, a że się znali i mu ufał, to tak się wkręcił. Myślę, że gdyby Kleiman żył (prawdziwy Satoshi), to próbował by rozwijać dalej Bitcoina i pomagać w dalszym ulepszaniu, rozwiązywaniu problemów, a ten gotów jest zabić Bitcoina i pierwsze co zrobił, to go zforkował. Tak się nie zachowuje ktoś, kto spędził lata swojego życia na pisaniu, czegoś tak oryginalnego jak Bitcoin, tylko strategiczny inwestor, jakim właśnie CW był w tym całym przedsięwzięciu. Udowodnił, już nie raz, że nie był by w stanie napisać takiego kodu, brak mu wiedzy. Skonfrontowano go z rzeczywistością publicznie, już wiele razy.
Niestety, trzeba mu przyznać, ze był blisko projektu BTC, na pewno od jego startu, a może nawet był cichym inwestorem, ale Satoshi z niego, żaden i myślę, że brak mu zupełnie autorytetu, żeby coś drastycznie zmienić w świecie krypto, bo już by to zrobił.
...Co jeśli pompa ma służyć nabiciu kieszeni, przed jakimś niespodziewanym wydarzeniem, które ma wstrząsnąć kryptowalutami i dać możliwość zrobienia jeszcze większego przekrętu?...
Wcale bym się nie zdziwił, jemu tylko chodzi o kasę.
...jakkolwiek to brzmi, gdzieś w kodzie źródłowym BTC jest poważna luka, którą kazało mu np. CIA umieścić i nikt jej nie zauważył dotąd...
Mam nadzieję, że po 10 latach, możemy już powiedzie, że kod Bitcoina, jest solidny i bezpieczny.