W UK masz normalna kwote wolna od podatku gdzie powyzej tej kwoty zaczynasz odprowadzac normalny podatek dochodowy.
Ale masz tez druga kwote wolna od podatkow od tak zwanych Capital Gains, w UK crypto jest, o ile dobrze pamietam traktowane jak inne waluty wiec podlega to pod Capital Gain tax.
Tu masz wiecej info z przykladami:
https://www.gov.uk/capital-gains-taxOsbiscie ja bym do tej kwoty wolnej od podatku sie w ogole nie stresowal, powyzej tej kwoty zatrudnilbym ksiegowego zeby to ogarnal, jak zarobisz wicej niz te 11+ tysiecy to te 100 funtow na ksiegowego za interperetacje nie powinno cie za mocno zabolic.

A wez tez pod uwage to gdzie masz swoja rezydenture podatkowa, bo jesli jestes w UK tylko na wakacjach i sobie dorabiasz krotkoterminowo to twoja rezydentura podatkowa jest nadal w Polsce lub innym miejscu zameldowania i tam musisz sie rozliczac.
Pozdro i przepraszam za brak polskich znakow, ale pisze z pracy.
Dokładnie tak. Chodź według interpretacji z tego linku:
https://cryptotax.uk/guide/ (https://cryptotax.uk/guide/ pojawia się małe ale:
"However, if you sell up to four times the annual allowance (£45,200 for 2017/18) of crypto-assets, even if you make a profit of less than £11,300, you have to report this sale to HMRC. You can do this either by registering and reporting through Self Assessment, or by writing to them..."
Wynika z tego że jeśli na handlu krypto mieliśmy obrót wyższy od £45,200 to nawet gdy zysk nie przekracza kwoty wolnej od podatku to zysk podlega zgłoszeniu do HMRC.
Osobiście mam podobne zdanie jak kolega powyżej. Przy większych kwotach najlepiej pójść po poradę do księgowego. Szczególnie jeśli nie planuje się w przewidywalnej przyszłości wyjeżdżać z UK oraz gdy planujemy dalej bawić się w krypto. Po takiej wizycie zawsze się będzie wiedzieć więcej. Podpytamy trochę, zobaczymy jakie formularze i jak się wypełnia. I może za rok sami sobie wszystko wypełnimy. Oczywiście nie twierdzę że po jednej wizycie u księgowego zostaniemy ekspertami od Capital Gains Tax ale czegoś się na pewno nauczymy. Nigdy nie wiadomo czy po kilku latach coś nie wypłynie i będą nas jeszcze ganiać bo czegoś nie zgłosiliśmy.