A to potrzebne były miliony do napisania kodu bitcoina? Mi się zawsze wydawało, że wystarczył bystrzak/grupa bystrzaków, stary laptop i trochę czasu...
Z tego co wiemy prace trwały minimum 5 lat, z czego 3 lata pracował Satoshi, tylko nad kodem BTC. No to już są same koszty utrzymania przez 3 lata.
Z czegoś trzeba żyć, żeby pisać kod, do tego testowanie, itd.
Kleiman nie był zamożny, a jak nie pracował i nie miał kasy, to nawet na stare pruchno nie było, dla tego potrzebował pana CW.
Nie no nie popadajmy w jakąś abstrakcję. Jeśli ktoś posiada wiedzę techniczną by napisać w c++ bitcoina i jest znawcą kryptografii, to nie pracuje na kasie w tesco by żyć od pierwszego do pierwszego. Zwłaszcza w 2003-2009. To teraz w 2020 przy wysypie programistów i setek kursów junior zarabia tak, że spokojnie sam utrzyma rodzinę. Senior może utrzymać 3-4 rodziny (lub po roku pracy odłożyć na 3 lata). W 2003-2009 było jeszcze lepiej. Moim zdaniem nie problem jest z taką wiedzą odłożyć na kilka lat lub pracować zdalnie na zlecenia B2B i w godzinę dziennie kosić więcej niż niejedni na pełen etat.
Trzeba by to policzyć, ja też kopałem laptopem bardzo wcześnie i nakopałem kilkaset, a nie milion, więc chyba superkomputer mógł się przydać.
Jak wiesz pierwsze bloki i transakcje trwały tygodnie, Kleiman nie był zamożny, a jak nie pracował i nie miał kasy, to nawet na stare pruchno nie było, dla tego potrzebował pana CW.
Oczywiście nie wierzymy CW, ale jeżeli przeczytasz te artykuły, które podlinkowałem powyżej, to tam jest, że on właśnie twierdził, że tym superkomputerem te Bitcoiny nakopał/li.
Kopałeś w 2009-2010? Jakim sprzętem byś nie kopał to więcej niż 50 btc na blok (10 min) nie wykopiesz. 1 000 000 coinów to 20 000 bloków, 3 333h, 138 dni kopania. Superkomputer będzie kopał tak samo szybko. No może na początku szybciej ale potem sieć dostosuje trudność.
Moim zdaniem bystrzak nie potrzebowałby superkomputera ani zaplecza finansowego.
Moim zdaniem całość jest tylko jednym wielkim przekrętem, a o jego skali dopiero się przekonamy. A satoshi... nie wiem czemu wszyscy go szukają pośród kryptowalutowych celebrytów i ich kolegów. Jakby chciał być celebrytą to by nim był... Pewnie jego tożsamość jest skrajnie inna od tej, której wszyscy szukają. Może to jakiś utalentowany, autystyczny 15 latek z Chin (noo... teraz już 30 latek o ile jeszcze żyje) - dobra odleciałem .... wiem

.
Edit: Poblokowane adresy na 10 lat ... dla mnie wstępnie wystarczyłoby, by
ten profil na BTT napisał post.