Jakie problemy mogą być z tymi kartami? Jest szansa że znajdą się egzemplarze do domowego kompa do gier i przetrwają?
Zazwyczaj nie powinno być problemów, chyba że ktoś w słabo wentylowanym pomieszczeniu za dużo kart miał i wentylatory chodziły przez >1 rok na 100% to łożyska mogłyby niedługo paść, ale to mało prawdopodobne, zwłaszcza w naszym klimacie. Miałem wiele kart, które kopały i tylko na jednej pojawił się po długim czasie problem z łożyskiem (trochę było je słychać jak wokół było cicho).
Jedynie czego można się trochę obawiać to modeli gdzie pamięć GDDR6X była fabrycznie słabo chłodzona i poprzedni właściciel nic z tym nie robił. Wg Microna TJ max dla tych pamięci to 100C.
Ale jak ETHW jest totalną klapą, jego cena spadła poniżej 1% ETH, to z rynku krypto uwolni się jakieś 95% GPU. Moc obliczeniowa, która paliła 0.2% światowego użycia prądu.
Też tak myślałem, ale ze względu na liczbę kart spodziewałem się większych spadków cen używek, więc zastanawiam się czy za dużo kart nie znajduje się w regionach z tanim prądem. Co prawda przez większość czasu kopanie opłacało się nawet w droższych krajach UE, to większe kopalnie powinny były znajdować się tam gdzie kopalnie BTC, infrastruktura już jest, tani prąd jest, a nawet w czymś tak nieprzewidywalnym jak kopanie kryptowalut opłaca się myśleć przyszłościowo.
Jeśli mam rację to w pierwszej kolejności te karty powinny być sprzedawane w krajach gdzie były kopalnie ETH, pod warunkiem że te kraje mają wystarczająco duży rynek wewnętrzny, a więc USA tak, Kazachstan niekoniecznie, w drugim przypadku karty będą szły tam gdzie będzie się najbardziej opłacało sprzedać, trzeba uwzględnić też koszty transportu, cła, itd.
Albo nie mam racji i nie wszyscy się garną do sprzedaży, a za miesiąc-dwa sytuacja będzie wyglądać inaczej. Trzeba też brać pod uwagę, że dużo graczy była skłonna przepłacać za karty, bo i tak im się zwracały z kopania. Ci co kupili po jednej sztuce pewnie trzymają dalej.